wróć do Akademia Wróżek


Pogoda ducha, czyli jak ją wyzwolić

„Życie nie jest lepsze, ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne."

William Shakespeare


Zastanawiam się już od dłuższego czasu, ilu z nas potrafi zachować pogodę ducha i to w sytuacjach ekstremalnie trudnych. Sadzę, że uczucie to ma większą wartość od największych skarbów tego świata. Jakże często zazdrościmy innym młodości, dobrego urodzenia, bogactwa itp. Na ogół dostrzegamy tylko to, co powierzchowne, co błyszczy i rzuca się w oczy. Niekiedy czujemy się rozzłoszczeni, rozczarowani i zniechęceni z powodu losowej niesprawiedliwości. Sama przez większość swojego życia pielęgnowałam takie uczucia, a o dobrym samopoczuciu naturalnie nie było mowy. Szkoda, że nie posiadałam wówczas takiej wiedzy o życiu, jaką teraz posiadam. Jednym słowem „Mądry Polak po szkodzie".
Obecnie masowo media codziennie nas informują, o tym co wydarzyło się na europejskich dworach królewskich, która księżniczka spodziewa się potomka, ile zarobiła gwiazda większego lub mniejszego formatu. Gdybyśmy jednak wnikliwiej i czujniej przyglądali się tym „szczęśliwcom" dostrzeglibyśmy, że ich pogoda ducha jest często na pokaz. Wielu z nich nie może być w pełni sobą, gdyż ciągle są na cenzurowanym. Przecież tak naprawdę, to ludzie z pierwszych stron gazet zalegają fotele psychologów. To w ich środowiskach „królują” narkotyki i inne używki. To tam rodzą się największe skandale. Dobrze jest wiedzieć, że nic na tym świecie nie jest na stałe. Gwiazdy filmowe na siłę i za ogromne pieniądze próbują zachować urodę, a po wielu operacjach wyglądają jak własne klony. Bogaci trzęsą się ze strachu, gdy ich akcje na światowych giełdach pikują w dół. Stały lęk przed UTRATĄ prowadzi do depresji.
Ostatnio dla celów filmu dokumentalnego wróżyłam pewnemu mężczyźnie. Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam kopię znanego młodego artysty. Ten sam kolor włosów, makijaż, strój - teraz taka moda, że fani przebierają się w skórę swojego idola. Ale nie tylko o wizerunek tutaj chodzi. Osobom tym wydaje się, że „wskakując w buty" ukochanego artysty będą również żyć ich życiem. Zapewne przez chwilę zachowują pogodę ducha, ale na dalszą metę może to być niezwykle niebezpieczne. Zderzenie się z rzeczywistością może prowadzić do frustracji. Tak się składa, że miałam możliwość poznać idola mojego klienta. Nie jest to żadna gwiazda. Wręcz przeciwnie, to delikatny, młody człowiek, który miał odwagę pokazać swoje preferencje. Sam wymyślił swój wizerunek, ale co najważniejsze ma talent nad którym ciężko pracuje, na nikogo nie pozuje i ma świadomość, że to jego „pięć minut”.
Nie da się długo żyć życiem innego człowieka, bo prędzej czy później musi dojść do konfrontacji. I to wszystko właśnie powiedziałam mojemu klientowi, że każdy powinien podążać własną droga i realizować własne cele. Inni mogą nas tylko inspirować. Pogoda ducha to nic innego, jak skupianie się nad dobrą stroną życia, cieszenie się drobiazgami w chwili bieżącej. Dzięki prawdziwej pogodzie ducha, żadna przeciwność losu, czy strata nie będzie w stanie zburzyć naszego wewnętrznego spokoju.


Sybilla